wtorek, 9 października 2012

2.Niall

*Jesteś u swoich dziadków W Irlandii, bo właśnie zaczęły się wakacje.Zaczęło ci się nudzić, więc postanowiłaś znaleźć sobie pracę.*
 
Wybrałaś się się do pewnej kawiarenki w środku miasta. Jej właścicielką była twoja ciocia, więc byłaś pewna że dostaniesz tą pracę.Gdy tam weszłaś twój wzrok skierował się na przystojnego blondyna  przy stoliku w rogu. Razem z nim siedziała inna czwórka również przystojnych chłopaków. Widać było, że są przyjaciółmi. Blondasek uśmiechnął się puścił oczko. Odwzajemniłaś to uśmiechem i poszłaś na zaplecze. Na szczęście ciocia była na miejsc, więc mogłaś z nią spokojnie porozmawiać.
 * oczami Niala*
 Gdy siedzieliśmy w mojej ulubionej kawiarence weszła do niej prześliczna dziewczyna.Uśmiechnąłem się do niej oraz puściłem jej oczko. Odwzajemniła. Widziałem, że udała się na zaplecze, więc postanowiłem jeszcze chwilę poczekać. Może zobaczę ją jeszcze raz. Poprosiłem o to chłopaków i na szczęście bez problemu się zgodzili.
* oczami [T.I]*
 [T.I]- Cześć ciociu! Ale się za tobą stęskniłam. Dawno się nie widziałyśmy.
[I.T.C]-Cześć kochana! Co tutaj robisz?
[T.I]- Przyjechałam do dziadków na wakacje. Nudzi mi się więc postanowiłam do ciebie zajrzeć. Nie poszukujesz może kogoś... no wiesz... do pracy?
[I.T.C]- Dla ciebie wszystko. Właśnie szukam kogoś na miejsce kelnerki. Co ty na to?
[T.I]- Z wielką chęcią. To kiedy mogę zaczynać?
[I.T.C]- Choćby zaraz.
[T.I]- Dzięki, dzięki, dzięki.
Szybko się przebrałaś i ruszyłaś do pracy.Wychodząc z zaplecza twoje spojrzenie ponownie na niego trafiło. Wzięłam tacę i ruszyła posprzątać stoliki. Gdy doszłam do stolika do stolika tych przystojniaków postanowiłam zagadać.
[T.I]- Cześć! Mogę to zabrać?
N- Jasne, że tak, ale jest jeden warunek.
[T.I]-Jaki jest ten warunek?
H-Musisz mnie pocałować.
 Wszyscy wybuchnęli śmiechem.
[T.I]- To ciekawe, ale warunek miał być od tego tu blondyna.
N- Hmmm... No to zdradź nam swoje imię. Bo nas to chyba już znasz, prawda?
[T.I]- Ja mam na imię [T.I], a was skądś kojarzę, ale nie jestem pewna.
Z- No to jest dziwne , Chłopaki powiedzmy jej kim jesteśmy.
H- Cześć!
Lou- My
N- Jesteśmy
Li- One
Z- Direction.
 Ponownie wszyscy wybuchnęli  śmiechem.
[T.I]- No to wiele wyjaśnia.
N- Spełniłaś warunek, więc możesz to posprzątać.
[T.I]- No, dzięki za pozwolenie.
 Znowu wszyscy się zaczęli śmiać.
[T.I]- Pomożecie? Połóżcie kubki na tacy.
Ch- Jasne!
 Wszyscy położyli swoje kubki na tacy, jednak Nial odłożył ostatni. Napisał szybko coś na kartce i włożył ją do kubka.Popatrzyłaś na niego, a on się uśmiechnął. Ty też . Pożegnałaś się z nimi i ruszyłaś na zaplecze odłożyć naczynia.Karteczkę schowałaś do kieszeni. Postanowiłaś, że przeczytasz jej zawartość w domu.Reszta pracy minęła również przyjemnie.Gdy wróciłaś do domu od razu sięgnęłaś po karteczkę. Jej zawartość wyglądała właśnie tak:
" Jesteś śliczną dziewczyną. Mam nadzieję, że się jeszcze raz spotkamy.Proszę zadzwoń do mnie - jego numer telefonu.
                                               Nial."
Po chwili zastanowienia zadzwoniłaś do Niala.Po dwóch sygnałach odebrał.
N- Tak, słucham
[T.I]- Cześć! Tu [T.I]. Pamiętasz mnie ?
N- Jasne, że tak. Jak mógłbym o tobie zapomnieć.Co powiesz o ponownym spotkaniu?
[T.I]- No nie wiem... a zresztą co mi szkodzi.
N-No to super.Spotkajmy się przed kawiarenką, w której pracujesz jutro o 10:00- pasuje ci?
[T.I]- Tak, świetnie.
N- Zabiorę cię w moje tajemnicze miejsce.
{T.I]- Super nie mogę się już doczekać. 
N- Przepraszam cię, ale muszę już kończyć bo chłopaki coś znowu kombinują.
[T.I]- Jasne to do zobaczenia.
N- pa do jutra. Będę czekał.
 Byłaś bardzo pod ekscytowana. zeszłaś na dół, obejrzałaś jakiś nudny film i poszłaś spać.Gdy się obudziłaś była już 8:30. Szybko wyskoczyłaś i ruszyłaś do łazienki się jakoś ogarnąć.Ubrałam się tak.Była  9:30. Wyszłaś z domu i wolnym krokiem ruszyłaś w stronę kawiarni. Po 15 minutach byłaś już na miejscu.  Myślałaś, że będziesz pierwsza, ale to Nial był przed tobą. Podeszłaś do niego i od tyłu zasłoniłaś mu oczy.
[T.I]- Zgadnij kto to?
N- Czy to [T.I] ?
[T.I]- Skąd wiedziałeś?
N- Poznam ciebie wszędzie mimo, że znam naprawdę krótko.
[T.I]- To gdzie mnie zabierasz?
N- To jest tajemnica, więc muszę ci zasłonić oczy.Pozwolisz?
[T.I}- Jasne, jeśli to konieczne.
 Nial założył ci na oczy opaskę. Wiedziałaś, że wsiedliście do jakiegoś samochodu.Czułaś ruch, co oznaczało,że się przemieszczacie.Podróż nie trwała długa.Po kilkunastu minutach zatrzymaliście się. Naill złapał cię za rękę i zaczął prowadzić.
[T.I]- Nial mogę już zdjąć opaskę?
N- Czekaj... Już możesz?
Gdy Nial odwiązał ci opaskę i ściągnął ją z twoich oczu ukazał ci się wspaniały widok.Byliście na jakimś wzgórzu. Nial wskazał miejsce gdzie usiedliście. Zaczęliście nawzajem sobie opowiadać o sobie. Okazało się, że mieszkacie blisko siebie. Rozmowa nie miała końca.Jednak w pewnej chwili Nial ucichł. Ty poszłas w jego ślady i również ucichłaś.
N- Wiesz [T.I] kiedy cię ujrzałem w kawiarni... nie ważne.
[T.I]- Naill proszę dokończ.
N- No dobra. Powiem prosto z mostu.Bardzo mi się spodobałaś. Gdy cię wtedy ujrzałem od razu wiedziałem, że jesteś tą jedyną. Czy chciałabyś...
 Nie zdążył dokończyć, bo przerwałaś mu namiętnym pocałunkiem. Naill był zaskoczony , ale z przyjemnością odwzajemnił pocałunek. Gdy się w końcu od siebie oderwaliście, spojrzeliście na siebie.
N- Czy to znaczy tak?
[T.I]- Jasne mój blondasku.
 Naill ponownie cię pocałował. Resztę dnia spędziliście na wzgórzu. Gdy zgłodnieliście, Naill przyniósł z samochodu koszyk pełny jedzenia. Byłaś szczęśliwa.

* 3 miesiące później*

Wciąż jesteście razem.Gdy Naill wyjeżdża strasznie za sobą tęsknicie. Oczywiście dzwonicie do siebie i rozmawiacie prze skyepa. Myśleliście  też o wspólnym mieszkaniu. Naill jest niesamowity. Cieszysz  się że mogłas go poznać.






1 komentarz:

  1. Sorry, że pod ostatnim postem napisałam tyle komet ale coś mi się pokićkało ale mam nadzieje, że się nie obrasisz.
    Ten imagim zaje żeby nie być ordunarnym jak nasz Niall zajefajny!!!! Pisz dalej!!!

    OdpowiedzUsuń