niedziela, 25 listopada 2012

14. Zayn

Nie jesteś gwiazdunią, którą nic po za kasą i sława nie obchodzi. Zachowujesz się jak normalna dziewczyna mimo, że nią nie jesteś. Faktem jest, że twój tata to Bruno Mars. Odzie dziczyłaś po nim nieziemski głos. Tak wszyscy mówią. Tata pomógł wybyć ci się na szczyt. Grałaś razem z nim koncerty. Powstawiał twoje filmiki do internetu. Masz nawet swój pierwszy teledysk. Jednak teraz przeszedł samego siebie. Załatwił ci kilka koncertów z twoim ulubionym zespołem. On wiedział co kochasz. To byli One Direction .Były to tylko 3 koncerty w Anglii i jeden w Irlandii, ale i tak bardzo się cieszyłaś. To było twoje marzenie.
Nareszcie nadszedł ten dzień. Właśnie dzisiaj poznasz swój ulubiony zespół- 1D.
Wstałaś o 10:00, zjadłaś pyszne śniadanie. Później z powrotem wróciłaś na górę . Przewróciłaś szafę do góry nogami. Nie mogłaś znaleźć nic odpowiedniego. Jeszcze raz przeszukałaś swoje ubrania, aż w końcu coś wybrałaś. Przebrałaś się w to . Spojrzałaś na zegarek. Zajęło ci to godzinę. O 14:00 miałaś być w studio twojego taty. Zostały ci jeszcze jakieś dwie godzinki. Postanowiłaś iść na małe zakupy.Wyszłaś z domu i wsiadłaś do swojego auta. Zapaliłaś silnik i ruszyłaś do centrum handlowego. Zaczęłaś chodzić po sklepach. Kupiłaś sobie kilka rzeczy: conversy, jeansy i dwa T-shirty. Była już 13:00. Z powrotem wsiadłaś do auta i udałaś się w stronę studia taty. Po 30 minutach byłaś już na miejscu. Tata już tam był, a chłopaków jeszcze nie. Tata za proponował ci żebyś sobie trochę poćwiczyła. Założyłaś słuchawki, tata nastawił sprzęt, a ty zaczęłaś śpiewać. Wykonałaś swój najnowszy utwór. W środek piosenki weszli chłopacy. Nie przestałaś śpiewać. Chłopacy przywitali się z twoim tatą i wsłuchiwali się w twoją muzykę.Gdy skończyłaś zaczęli bić ci brawa. Podziękowałaś i się z nimi przywitałaś.
[T.I.]- Hej jestem [T.I.].
N- Ja jestem Niall.
Li- Ja Liam.
H- A ja Harry.
Lou- Louis.
Zaległa cisza. Teraz była kolej na Zayna .Jednak wyglądało jakby mu zabrano mowę.
N- Zayn...Hej a ty się nie przedstawisz?
Z- Eeee.... Tak, przepraszam. Jestem Zayn.
[T.I.]-Super.
Chwile tak rozmawialiście. Zayn ciągle tak na ciebie patrzył. Nie ukrywając podobało ci się to. Postanowiliście wszyscy wyjść do Milkshake City. Oczywiście bez twojego taty. Zabraliście swoje rzeczy i wyszliście ze studia. Mieliście mały problem. Była was szóstka. A w jednym aucie zmieści się tylko piątka. Postanowiliście się podzielić na dwie grupy. Ty wraz z Zaynem i Niallem jechałaś swoim autem, a Harry, Liam i Louis autem chłopaków.Po 15 minutach byliście na miejscu. Gdy weszliście do środka oblężył was tłum fanów. Podchodzili zarówno do ciebie jak i do chłopaków. Po kilku minutach rozdawania autografów i robienia zdjęć usiedliście do stolika. Zamówiliście jedzenie i  trochę pożartowaliście. Prze szliście się jeszcze potem po parku, a później każdy poszedł do swojego domu.Na jutro mieliście ustaloną pierwszą próbę, więc każdy musiał się dobrze wyspać.
*następny dzień*
Powinnaś już wstać, ale nie miałaś takich chęci. Postanowiłaś jeszcze poleżeć sobie tak kilka minut. Usłyszałaś odgłosy otwierania drzwi. Bardziej przykryłaś się kołdrą. Byłaś przekonana, ze to twój tata, ale się myliłaś. To byli chłopcy. Zaczęli śpiewać, krzyczeć i skakać po łóżku i ... tobie.
Lou- Wstawaj śpiochu.
Li- Zaraz mamy próbę.
N-Śniadanie czeka... Dalej, bo ja tez jestem juz głodny.
H- Dalej, bo nie zdążysz się uszykować.
Z- Tak, wstawaj.
[T.I.]-Dobra, dobra. Już wstaję. Mam do was prośbę. Zróbcie mi kawę.
N- Jasne już lecę.
Chłopacy zeszli na dół do twojego ojca.Ty zaczęłaś się szykować. Ubrałaś się w to i zeszłaś na dół. Szybko zjedliście razem śniadanie i pojechaliście na próbę. Była to twoja najciekawsza próba w życiu. Chłopacy są bardzo śmieszni. Robili różne dziwne rzeczy. Próba zajęła wam sporo czasu. Już jutro mieliście swój pierwszy wspólny koncert. Nie mogliście się już doczekać. Po próbie pojechaliście do domu chłopaków. Spędziłaś tam resztę dnia.Pod wieczór Zayn odwiózł cie do domu. Odprowadził cie pod same drzwi.
Z- Możemy pogadać?
[T.I.]- Jasne.
Z- No bo ... Ja...
[T.I.]- No...
Z- Strasznie mi się podobasz...
[T.I.]-Ja ... nie wiem co powiedzieć.
Z- Zrozumiem jeżeli to jeszcze za wcześnie, ale nie potrafiłem tego dłużej...
Nie zdążył dokończyć, gdyż przerwałaś mu namiętnym pocałunkiem. Odwzajemnił go. Pożegnaliście się. Ty weszłaś do domu, a Zayn wsiadł do auta i odjechał.
 * dom 1D*
 Zayn właśnie wchodzi do domu. Chłopacy już na niego czekają. Zaczynają zawalać go pytaniami.
 H- I co ? Jak ci poszło?
Li- Powiedziałeś jej?
 Lou- No mów...
 N- No... Ej, mamy jeszcze kurczaka?
 H- A ty tylko o jedzeniu.
Li- No opowiadaj.
Z- Dobra, dobra. Było... super.
Chł- Tak!
 Lou- Trzeba to uczcić.
N- Ale z kurczakiem.
 Chłopacy przegadali pół nocy. Resztę przespali.
 * następny dzień*
 Przyjechałaś do nich w południe. Jeszcze spali. Trochę cię to zdziwiło. Postanowiłaś ich obudzić. Trochę ci to zajęło. Nie było łatwo. W końcu wszyscy zasiedliście przy stole i zjedliście spóźnione śniadanie. Chłopacy się pozbierali i razem z tobą pojechali na generalną próbę. Wszystko poszło dobrze. Potem mieliście czas na przymiarki. Nieźle się bawiliście. Gdy nadszedł czas koncertu przyszedł też stres. Jednak dzięki chłopakom szybko minął. Zayn bardzo podniósł cię na duchu. Oczywiście nie tylko on. Koncert wyszedł super. Wszystko się udało. Po koncercie pojechaliście do domu chłopaków. Trochę zabalowaliście.Gdy chłopacy juz powoli odpływali Zayn zaprosił cie na spacer. SZliście za rękę po parku w świetle księzyca.
Z- Super koncert. Masz niesamowity głos.
[T.I]- Dzieki. Ty też. świetnie razem brzmicie.
Z- Yhy... Co postanawiasz zrobic kiedy wspólne koncerty się skończą?
 [T.I- Myślałam by zabrać się za jakąś trasę. Nie wiem. Czas pokarze.
Z- Ja wiem jedno.
[T.I]- Co?
 Z- Że napewno będziemy razem.
Namiętnie sie pocałowaliście i poszliście dalej. Chodziliście tak dobrą godzinę. Potem wróciliście do domu chłopców. Zostałaś u nich na noc. Wszystkie kolejne koncerty równierz wyszły dobrze. Tatuś zaplanował wam trase. Narazie po europie. Ostatno doszły do ciebiw słuch, że Ameryka też o tobie już słyszała. Twój związek z Zaynem jest już oficialny. Wszyscy o was wiedzą. Spędzacie ze sobą tyle czasu ile tylko możecie. Sława wam w tym nie przeszkadza. Jesteście szczęśliwi.

1 komentarz:

  1. Masz talent z niecierpliwością czekam na następną część:***

    OdpowiedzUsuń