sobota, 22 grudnia 2012

18.Liam

Jesteś dziennikarką która dopiero zaczyna. Masz swój program. Zapraszasz różne gwiazdy i poprostu z nimi gadasz. Kochasz tą robotę.
Związku ze świętami zaprosiłaś kilkoro gości: One Direction, Cher Lloyd oraz Little Mix. Miał to być nadzwyczajny program. Wyjątkowy. Przygotowywałaś się do niego tygodniami.
* dzień programu*
Jeszcze się nie zaczęło a ty już jesteś cała podenerwowana. Nie wiesz w co włożyć ręce. Na dodatek przed chwilą dostałaś telefon że Little Mix jednak nie przyjedzie. Rozpacz. Cały plan programu na marne. Ale nic trzeba go przerobić. Siadasz przy biurku i piszesz. Trochę ci to zajęło ale wyszło dobrze. Spojrzałaś na zegarek " To już ta godzina ?". Szybko pobiegłaś do swojej garderoby. Przeprałaś a resztą zajęły się profesionalistki. Później poszłaś sprawdzić czy reszta gości dojechała. Szłaś korytarzem i przechodziłaś obok garderoby One Direction. Postanowiłaś tam zajrzeć. Grzecznie zapukałaś.
Li- Prosze !
Weszłaś. Przed twoimi oczami pojawiła się piątka przystojniaków. Musiałaś zatrzymać emocje i zająć się pracą.
T.I.- Cześć! Jestem T.I.  Prowadzę ten program.
H- Miło cię poznać.
T.I.- Przyszłam sprawdzić czy wszystko Ok?
N- Jasne.
T.I.- To dobrze. Do zobaczenia
Li- Hej!
Wyszłaś i ruszyłaś w stronę garderoby Cher. W tym samym czasie chłopacy:
H- Fajna dziewczyna nie?
Li- Super...
Z- Liam a tobie co ?
Li- Mnie nic.
Po tych słowach Liam wyszedł. Chłopacy na siebie popatrzyli, wdrygneli ramionami i również wyszli.
*T.I.- program się zaczyna*
Jesteś już na wizji. Witasz się. Krótko opowiadasz o tym co się dzisiaj będzi działo. Zapowiadasz pierwszych gości: One Direction. Wszystko poszło zgodnie z planem. Chłopacy jak zawsze wyluzowani. Super! Potem zaprosiłaś Cher. Chwilę porozmawialiście. Na koniec zaproponowałaś wspólną zabawę. Wszyscy wstali i zaczęli tańczyć. Po tym Liam zaproponiwał byście wszyscy wspólnie zaśpiewali kolędę. Stanęliście w jednym rządku i zaczęliście. Tak się złożyło że stałaś obok Liama. Po kilku wersach objął cię ramieniem. Wszyscy byli jak długo znający się przyjaciele. Gdy skończyliście razem powiedzieliście: Wesołych Świąt.
Program się udał. Byłaś strasznie szczęśliwa. Podziękowałaś gościom i poszłaś do swojej garderoby.
* Chłopacy z 1D*
N- Ta dziewczyna ma niesamowite pomysły. Ten program był chyba najlepszy w jakich występowaliśmy.
Lou- Nie chyba tylko napewno.
H- A tak przy okazji to ładna jest.
Li- Wiecie co? Wiem co zrobię.
Chłopacy zaskoczeni zachowaniem Liama tylko patrzyli jak wybiega. Byli zdezorientowani. Liam nigdy się tak nie zachowywał. W tym czasie Liam wybiegał ze studia. Biegł tak szybko jak tylko mógł. Wleciał do kwiaciarni i kupił bukiet czerwonych róż. Na karteczce szybko coś napisał. Po zapłaceniu tak samo szybko wrócił do studia. W wejściu minął chłopaków.
N- A ty gdzie z tymi różami?
Zdyszany Liam zdążył tylko wypowiedziedzieć dwa słowa.
Li- Zaczekajcie na mnie.
Dalej biegł. Po chwili zatrzymał się. Gdzie? Przed twoją garderobą. Liam rozejrzał się wokół, położył kwiaty pod drzwiami i zapukał. Szykbo uciekł. Wsiadł do auta i razem z chłopakami odjechał. Chłopacy się ciągle na niegi patrzyli. W końcu Zayn odwarzył się odezwać.
Z- Te kwiaty to ...
Li- Dla T.I.
Chłopacy osłupieli. Liam taki nieśmiały chłopak i takie coś. Nie wierzyli.
Lou- No chłopie ....
*T.I.*
Usłyszałaś pukanie. Wstałaś i podeszłaś do drzwi. Nikogo tam nie było. Ale za to były kwiaty. Podniosłaś je, rozejrzałaś się i wróciłaś do środka. Załuważyłaś w kwiatach liścik. Szybko go otworzyłaś. Jego treść zaskoczyła cię.
  " Program był niesamowity. Co powiesz na spotkanie? Może jeszcze dziś? Będę czekał o 16 w parku przy budce z lodami.         Liam."
Nie wiedziałaś ci zrobić. Jednak zdecydowałaś sie pójść na spotkanie. Równo o 16 weszłaś do parku. Z oddali widziałaś budke a przy niej Liama. Podeszłaś do niego....

  Tak zaczęła się wasza przyjaźń.  W drugi dzień świąt Liam zabrał cię do jego rodzinnego domu i przedstawił mamie. Właśnie tam zapytał cię czy chcesz być jegi dziewczyną. Zgodziłaś się.  WSPANIAŁE ŚWIĘTA - PRAWDA?

1 komentarz:

  1. super szkoda, że taki krótki ale i tak świetny szekam na następne twoje prace;3

    OdpowiedzUsuń